Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

piątek, 22 grudnia 2017

Smilla w labiryntach śniegu - Peter Høeg

Smilla Jaspersen jest półkrwi Grenlandką. Została zmuszona do zamieszkania w Danii, mimo że serce ciągnęło ją do życia na lądolodzie. Jest też specjalistą od lodu, znawcą jego konstrukcji, budowy, rodzajów. Umie też czytać ślady na śniegu. Jej wiedza i niebywała intuicja okażą się kluczem do rozwiązania zagadki śmierci kilkuletniego chłopca Esajasa, z którym Smilla była zaprzyjaźniona. Był jej sąsiadem i współplemieńcem. Był jej przybranym synem, choć uczucia, jakie do niego żywiła nazwała dopiero po jego odejściu. Policja uznała, że upadek chłopca z dachu był nieszczęśliwym wypadkiem, jednak Smilla wiedziała, że Esajas miał lęk wysokości i nie wszedłby na dach z własnej woli. Postanawia dociec prawdy o powodach jego śmierci.
Tak w skrócie przedstawia się początek powieści teoretycznie kryminalnej. Jest niewyjaśniona śmierć, jest śledztwo, są motywy. Niby kryminał, ale przede wszystkim opowieść o Inuitach, społeczeństwie wyobcowanym wobec ludności zachodniej Europy.
To trudna książka głównie z uwagi na swój surowy język i na chaotyczną konstrukcję. Opisuje nie tylko teraźniejszość, ale i przeszłość, również tę bardzo odległą. Wiele wątków ginie w tym chaosie, a powiązania między bohaterami zacierają się. Trudno również ułożyć w głowie chronologię, a motywy działań bohaterów są często niezrozumiałe.

Córka piekarza - Sarah McCoy

Reba Adams chce napisać świąteczny felieton do lokalnej gazety. Ma być miło i rodzinnie. Udaje się do niemieckiej piekarni U Elsie, żeby porozmawiać z jej wiekową właścicielką o niemieckich zwyczajach świątecznych. Jednak wspomnienia Elsie z ostatniego Bożego Narodzenia spędzonego w Niemczech nie są ani odrobinę przyjemne.
Był to bowiem czas II wojny światowej, a młodziutka Elsie musiała dokonywać trudnych wyborów i podejmować starania, by jej rodzina była bezpieczna. 
Książka opowiada o trudnych, również dla Niemców, wojennych czasach. O ich początkowym zachwycie ideami nazistów, ale również o ich przebudzeniu i rodzących się wątpliwościach. O tym, że w czasie wojny nikt nie jest bezpieczny, a także o człowieczeństwie, które jest towarem deficytowym.
Nie jest to lektura, która mnie porwała, ale z pewnością warto ją przeczytać, chociażby po to, by zobaczyć ludzką twarz naszych zachodnich sąsiadów.