Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

wtorek, 31 października 2017

Trzecia - Magda Stachula

Okładka zapowiada świetny thriller. Tajemnicza lista, śledzona kobieta, dreszczyk na samą myśl, co może się zdarzyć.
Niestety historia jest zbyt zagmatwana i niespójna, żeby mogła zrobić na mnie wrażenie. Zbyt wiele czasu zajęło mi poznawanie bohaterów i znajdowanie powiązań między nimi, a stereotypowo potraktowany wątek rosyjskiego złego chłopaka nie wzbudził mojego zaufania.
Eliza jest terapeutką, mieszka w Krakowie. Ostatnio samotna, choć zdeterminowana by być w związku. W jej życiu pojawia się przystojny muzyk Anton, który skrywa jakąś tajemnicę. Eliza natomiast ma wrażenie, jakby ktoś ją śledził, ale nie wie, jak to udowodnić.
Wydaje się, że autorka poszła trochę na łatwiznę – skopiowała swój pomysł z debiutanckiej książki, pokazując w jak niebezpieczny dla nas sposób mogą być wykorzystywane nowe technologie. Musiała tylko akcję swojej powieści częściowo umieścić w Rosji i znaleźć powiązania z tym krajem dla wszystkich swoich bohaterów. Tam bowiem działa system wykrywania twarzy Find Face, który powiązany jest w rosyjską wersją FB – Vkontakte. Ponownie mierzymy się z problemem wszechobecnego monitoringu i brakiem anonimowości w sieci. Ponownie autorka opiera fabułę na inwigilacji i ponownie próbuje pokazać, że to, co powstało, by służyć ludziom, może być użyte w przeciwko nam.
Nie lubię kalek w literaturze, więc trochę mnie ta lektura zmęczyła.

Wysokie góry Portugalii - Yann Martel

To jest historia podróży. Podróży w dosłownym tego słowa znaczeniu i podróży metafizycznej, do wnętrza nas samych.
W 1904 r. Tomás wyrusza w Wysokie Góry Portugalii na poszukiwanie artefaktu, który ma mieć niezwykłe znaczenie dla historii świata. 30 lat później patolog Eusebio, w zaciszu swojego gabinetu, pracując w noc sylwestrową, wysłuchuje niezwykłych dywagacji swojej żony na temat przypowieści zawartych z Biblii. Kolejna historia to opowieść, o senatorze Peterze, który wiedziony impulsem kupuje szympansa, porzuca swoje dotychczasowe życie i  zamieszkuje w portugalskiej wiosce. Trzy osobne wątki, trzy różne postaci, a jednak powiązane ze sobą.
Momentami ta książka wydaje się genialna, a momentami grubo przesadzona. Mam z nią problem. Jeśli ktoś lubi takie historie, w których warstwa przeżywania jest ważniejsza od samej fabuły, to odkryje tutaj niezwykły materiał do przemyśleń. Jeśli natomiast przebieg zdarzeń ma znaczenie, to może się okazać, że uznasz, że niespójna, wydumana historia zabija przesłanie, które za sobą niesie. Tak właśnie było w moim przypadku.

Powrót niedoskonały - Marcin Bruczkowski

Powroty bywają trudne.
Dla Roberta Brakata, który wyjechał z Polski w czasach PRL, powrót do kraju to zderzenie ze współczesnością, która bardzo odstaje od tego, co zapamiętał. Nie miał okazji obserwować zmian, które następowały. Zaskoczenie jest tym większe, że ostatnie 18 lat Robert spędził w Azji, gdzie kultura i obyczaje są tak różne od europejskich, że nie można ich w żaden sposób porównać i tym samym przygotować się do konfrontacji.
Dla mnie to też był powrót – do Bruczkowskiego.
Debiutancką książę Bezsenność w Tokio przeczytałam kilkanaście lat temu i do dziś pamiętam jej oryginalny klimat, wyjątkowy zmysł obserwacji autora i dowcipne pióro.
Później nie miałam styczności z twórczością Bruczkowskiego, aż do teraz, kiedy, podobnie jak bohater powieści, wracam do czegoś, co się zmieniło, a ja nie miałam możliwości obserwowania procesu.
Sam pomysł umiejscowienia Roberta Brakata w obcych mu realiach uważam za świetny. Jego zagubienie, odwoływanie się do przeszłości i wspomnienia, bywają bardzo zabawne i zaskakujące. Natomiast historia, w którą ten jego powrót został ubrany już mi się nie podoba. Tajemniczy mieszkańcy kamienicy, nieprawdopodobne spotkania, elitarna działalność – to wszystko jest już tak mało prawdopodobna, że moje ponowne spotkanie z bohaterem nie było tak przyjemne jak się spodziewałam.