Reba Adams
chce napisać świąteczny felieton do lokalnej gazety. Ma być miło i rodzinnie. Udaje
się do niemieckiej piekarni U Elsie, żeby porozmawiać z jej wiekową
właścicielką o niemieckich zwyczajach świątecznych. Jednak wspomnienia Elsie z
ostatniego Bożego Narodzenia spędzonego w Niemczech nie są ani odrobinę
przyjemne.
Był to bowiem czas II wojny światowej, a młodziutka Elsie musiała dokonywać
trudnych wyborów i podejmować starania, by jej rodzina była bezpieczna.
Książka opowiada
o trudnych, również dla Niemców, wojennych czasach. O ich początkowym zachwycie
ideami nazistów, ale również o ich przebudzeniu i rodzących się wątpliwościach.
O tym, że w czasie wojny nikt nie jest bezpieczny, a także o człowieczeństwie,
które jest towarem deficytowym.
Nie jest to
lektura, która mnie porwała, ale z pewnością warto ją przeczytać, chociażby po
to, by zobaczyć ludzką twarz naszych zachodnich sąsiadów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz