Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

środa, 27 marca 2019

Nie ukryjesz się - Susan Lewis

Ile jesteś w stanie poświęcić dla bezpieczeństwa twoich najbliższych? Z czego potrafiłbyś zrezygnować? I co, jeśli dla dobra jednego dziecka, musisz odwrócić się od drugiego?
Zamysł tej książki był świetny, a pytania, które postawiłam nie są bez znaczenia.
Justine i Matt mają idealne życie – piękny dom, świetna praca, wyczekane dzieci. W natłoku codziennych obowiązków nie zauważają, że coś złego dzieje się z ich synem. Brak uwagi i skupienie na nowo narodzonej córce, doprowadzają do tragedii. Justine postanawia wyjechać z miasteczka i ukryć się w domu swojej babci. Jednak tam również dopada ją przeszłość.
Rodzicielstwo to strasznie trudna sprawa. Wychowujemy swoje dzieci najlepiej jak potrafimy, ale wiele złych rzeczy i tak się wydarza. Czyja to wina?
Wiele decyzji bohaterów tej książki nie jest dla mnie zrozumiałych, dlatego trudno mi było im kibicować. W granicach mojej moralności i miłości rodzicielskiej nie mieści się odwrócenie się od swojego dziecka, nawet w tych okolicznościach, jakie zostały przedstawione.

poniedziałek, 25 marca 2019

Z każdym oddechem - Nicholas Sparks

Lubię książki o miłości. Naprawdę lubię. Ale nie te, które napisał Nicholas Sparks. Nie jestem w stanie zrozumieć jego fenomenu. Wszystkie te historie są niemal identyczne. Ktoś wyjeżdża, spotyka drugą osobę, potem nie mogą być razem, coś im stoi na przeszkodzie do szczęścia, potem znowu się spotykają i miłość zwycięża.
Tak jest i tym razem. Hope jedzie do domu w Sunset Beach, gdzie spędzała wakacje, aby zastanowić się nad swoim życiem, a Tru przyjeżdża z odległego Zimbabwe, żeby spotkać się z ojcem. Ojciec zostawia mu dom do dyspozycji, ale pojawia się dopiero po kilku dniach (na chwilę, w sumie nie wiem po co), tak aby Tru miał czas i przestrzeń do spacerów. No i żeby mógł poznać Hope. Młodzi zakochują się w sobie, ale nie mogą być razem, bo ona pragnie dziecka, a on musi wracać do syna do Afryki. Żal. 

Problem z tymi książkami (przeczytałam raptem dwie i obejrzałam trzy filmy na podstawie kolejnych trzech) jest taki, że w nich nic się nie dzieje. Nie ma osadzenia w jakiejś szerszej historii, nie ma wielowątkowości, mnogości bohaterów, nie ma niespodzianek. W zasadzie zanim dotrzemy do końca pierwszego rozdziału, wiemy jak to się skończy. 
Sądzę jednak, że mimo wszystko Sparksa lepiej się ogląda niż czyta. Pewnie dlatego, że umiejętne przeniesienie na ekran opisanej historii wiąże się z osadzeniem bohaterów w jakiejś przestrzeni, nadaniem im kolorów i realności. A w książkach tego autora zdecydowanie tego brakuje.

piątek, 15 marca 2019

Nie puszczaj mojej dłoni - Michel Bussi

Na treści tej książki trzeba się skupić. Jak na każdej tego autora. Nie można czytać na placu zabaw, zerkając na dzieci, ani w zatłoczonym autobusie, pilnując, na którym przystanku mamy wysiąść. Trzeba się skoncentrować, żeby nie zgubić wątku, powiązań, przyczyn.
Wyspa La Reunion - zróżnicowany pod względem etnicznym turystyczny raj. W hotelu Alamanda wypoczywa małżeństwo Liane i Martian Bellon i ich sześcioletnia córka Sofa. Niespodziewanie Liane znika z pokoju hotelowego, a jej mąż zostaje uznany za podejrzanego zabicia żony. Martial nie przyznaje się do zabójstwa, ale wkrótce wraz z córką ucieka. W pogoń za nim udaje się miejscowa komisarz, co krok napotykając nowe ofiary morderstw.
Dlaczego Martial jedzie na drugą stronę wyspy? Co nim kieruje i czemu, skoro utrzymuje, że jest niewinny, zadaje sobie tak dużo trudu, by zmylić tropiących, zamiast współpracować z policją?
Na końcu wszystko się wyjaśni, ale rozwiązanie nie jest oczywiste. Każda decyzja głównego bohatera będzie miała swoją przyczynę i określone konsekwencje, ale będzie przybliżała go do celu. Musi tylko dotrzeć na czas i musi mieć ze sobą Sofę.

środa, 13 marca 2019

Załącznik - Rainbow Rowell

Często po lekturze o trudnej pod względem emocjonalnym tematyce, sięgam po książki, które mają mnie rozbawić lub po prostu umilić mój czas.
Lincoln O’Neill jest niespełna trzydziestoletnim facetem, który utknął w nudnej pracy, a jego prywatne życie rozsypało się, kiedy zostawiła go dziewczyna. Zdeklarowany monogamista, romantyk zamknął się w swoim świecie i nie ma odwagi wziąć się za swoje życie. Co wieczór przychodzi do pustego biura, by dbać o bezpieczeństwo w firmie. Nie, Lincoln nie jest ochroniarzem. Lincoln kontroluje, czy pracownicy nie zajmują się prywatą w czasie pracy. Czyta ich maile. I wysyła upomnienia.
Kiedy trafia na wiadomości, które wymieniają ze sobą Beth i Jennifer, zaczyna interesować się ich korespondencją, ponieważ dziewczyny są dowcipne i pogodne. Ich przyjaźń i problemy fascynują Lincolna i są impulsem do zmiany jego nastawienia.
To był dobry wybór. Można było się pośmiać i pokibicować bohaterom. Fabuła i zakończenie oczywiście były mocno przewidywalne, ale w czytaniu nie zawsze chodzi o to, żeby być zaskakiwanym.