Strzępy wspomnień, bez chronologii, bez wstępu i
zakończenia. W ten właśnie sposób poznajemy historię miłości i związku Alice i
Johna. I historię rodziny Alice, wszystkiego, co ją ukształtowało.
Alice Raikes wyrusza na spotkanie z siostrami do Szkocji, by
po chwili spędzonej z nimi, pospiesznie wrócić do Londynu. Kilka godzin później
Alice ulega wypadkowi (czyżby to była próba samobójstwa?) i zapada w śpiączkę. Jej
umysł błądzi w przeszłości, wraca do dzieciństwa, zagląda tam, gdzie schowały
się jej dawne smutki, rozpamiętuje swój związek z Johnem. Wspomina trudne
chwile, które ich umocniły i zagłębia się w ten szczęśliwy czas, który był im
dany.
Jednak to nie jest nudna historia miłosna ze szczęśliwym
zakończeniem ani wyciskacz łez opisujący dramatyczne rozstanie. To jest taka książka,
która buduje napięcie krótkimi fragmentami, kilkoma zdaniami wtrąconymi w
odpowiednim momencie. Nagle, bez zapowiedzi i bez rozwijania myśli. Pojawia się
jakieś wspomnienie, jakieś wydarzenie z przeszłości i urywa się, znika. Autorka
nie uległa pokusie, by rozwijać te myśli, by sugerować, co mogło zdarzyć się później.
Powiedziała tylko to, co powinno być powiedziane. Tylko tyle, ile potrzeba,
żebyśmy poznali Alice i zrozumieli, co działo się w jej głowie, byśmy spróbowali
ją zrozumieć. Ani jednego zbędnego słowa, ani jednej niepotrzebnej myśli.
Jestem zachwycona tym sposobem narracji. Czas spędzony z tą
książką był wyjątkowy.
Ostatnio przeczytane
piątek, 26 lutego 2016
czwartek, 18 lutego 2016
Prawie w domu - Pam Jenoff
Jordan Weiss wraca po 10 latach do Londynu. Uciekła z
Anglii, kiedy jej chłopak z czasów studiów utonął. Od tamtego czasu nie umiała
ułożyć sobie życia i poświęciła się ryzykownej pracy zawodowej.
Jordan wraca i przeszłość sama puka do jej drzwi. Razem z
przyjacielem z Cambridge próbują ustalić rzeczywistą przyczynę śmierci Jareda.
W międzyczasie Jordan zajmuje się zleceniem rozbicia albańskiej mafii i siłą rzeczy
ścieżki jednego śledztwa przecinają się ze ścieżkami drugiego.
Nie mogę odmówić autorce dobrego pióra – czytało się
świetnie i z lekkim napięciem. Pam Jenoff potrafiła wzbudzić moją ciekawość i
przerzucałam kartki z prawdziwym wyczekiwaniem. Kilka rzeczy mi się tu nie
klei, jest trochę niespójności i naiwnych rozwiązań, i całe mnóstwo
niedopowiedzeń. Jednak ogólne wrażenie bardzo pozytywne i myślę, że wcześniej
czy później sięgnę po drugą część tej powieści W sieci tajemnic. Ot tak, żeby
sprawdzić, jak ułożyło się życie Jordan, bo tę dziewczynę naprawdę można
polubić.
poniedziałek, 15 lutego 2016
Sekretne życie CeeCee Wilkes - Diane Chamberlain
Moje pierwsze spotkanie z Diane Chamberlain, przyznam, że
całkiem interesujące.
16-letnia CeeCee Wilkes wplątuje się w uprowadzenie
ciężarnej żony gubernatora. Wszystko miało pójść bez komplikacji, ale sprawy
przybierają niespodziewanie bardzo negatywny obrót. CeeCee jest jedynym
świadkiem wydarzeń, które ukształtują całe jej późniejsze życie. Życie, które
zostało zbudowane na kłamstwie. Po 20. latach prawda dobija się do jej sumienia
i CeeCee musi postawić na szali wypracowaną przez lata rzeczywistość swojej
rodziny i życie człowieka niesłusznie skazanego za zabójstwo.
Zupełnie przyzwoicie napisana historia, z wieloma wątkami i odcieniami miłości. Jest tutaj nastoletnie zauroczenie, jest uczucie do dziecka, związek dwojga dorosłych, relacje między córką i matką. Wiele ciekawych obserwacji. Może nie wbiło mnie w fotel, ale zdecydowanie nie był to stracony czas. Każda strona była warta przeczytania. Zatem do następnego spotkania Diane.
Zupełnie przyzwoicie napisana historia, z wieloma wątkami i odcieniami miłości. Jest tutaj nastoletnie zauroczenie, jest uczucie do dziecka, związek dwojga dorosłych, relacje między córką i matką. Wiele ciekawych obserwacji. Może nie wbiło mnie w fotel, ale zdecydowanie nie był to stracony czas. Każda strona była warta przeczytania. Zatem do następnego spotkania Diane.
Subskrybuj:
Posty (Atom)