Jordan wraca i przeszłość sama puka do jej drzwi. Razem z
przyjacielem z Cambridge próbują ustalić rzeczywistą przyczynę śmierci Jareda.
W międzyczasie Jordan zajmuje się zleceniem rozbicia albańskiej mafii i siłą rzeczy
ścieżki jednego śledztwa przecinają się ze ścieżkami drugiego.
Nie mogę odmówić autorce dobrego pióra – czytało się
świetnie i z lekkim napięciem. Pam Jenoff potrafiła wzbudzić moją ciekawość i
przerzucałam kartki z prawdziwym wyczekiwaniem. Kilka rzeczy mi się tu nie
klei, jest trochę niespójności i naiwnych rozwiązań, i całe mnóstwo
niedopowiedzeń. Jednak ogólne wrażenie bardzo pozytywne i myślę, że wcześniej
czy później sięgnę po drugą część tej powieści W sieci tajemnic. Ot tak, żeby
sprawdzić, jak ułożyło się życie Jordan, bo tę dziewczynę naprawdę można
polubić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz