Rodzina Sandersów sprawia wrażenie idealnej. Kochająca żona, pracowity mąż i zdolna, ułożona córka. Wszyscy jednak mają na sumieniu swoje grzeszki i zdają sobie sprawę, że to co widać na zewnątrz, to tylko pozory.
Zbliżają się 16. urodziny Hannah. Dziewczyna chce urządzić przyjęcie dla znajomych. Może zaprosić kilka koleżanek i spędzić wieczór na oglądaniu filmów. Nuda. Ale koleżanki dziewczyny, jak i ona sama, nie są takie grzeczne, jak to się może wydawać. W czasie przyjęcia dochodzi do wypadku i ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność. Na jaw wychodzi wiele brudów i złych intencji.Nie do końca uwierzyłam w tę historię. Nie umiem sobie wyobrazić, że kiedy drugiej osobie dzieje się krzywda, nastolatka, która wcześniej sprawiała wrażenie dobrze wychowanej, byłaby w stanie utrzymać w tajemnicy to, co naprawdę wydarzyło się na imprezie. Szczególnie wobec konsekwencji, które spadły na jej rodzinę. Rozumiem, że wciągnęła są popularność wśród rówieśników, że chciała błyszczeć i być lubianą. Ale w obliczu tego co się stało, dobre cechy lub strach przed odpowiedzialnością powinien wziąć górę nad chęcią chwilowego utrzymania się na fali. A może po prostu nie rozumiem mentalności amerykańskiej młodzieży, dlatego chęć stania na świeczniku za wszelką cenę zupełnie do mnie nie przemawia.
Zbliżają się 16. urodziny Hannah. Dziewczyna chce urządzić przyjęcie dla znajomych. Może zaprosić kilka koleżanek i spędzić wieczór na oglądaniu filmów. Nuda. Ale koleżanki dziewczyny, jak i ona sama, nie są takie grzeczne, jak to się może wydawać. W czasie przyjęcia dochodzi do wypadku i ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność. Na jaw wychodzi wiele brudów i złych intencji.Nie do końca uwierzyłam w tę historię. Nie umiem sobie wyobrazić, że kiedy drugiej osobie dzieje się krzywda, nastolatka, która wcześniej sprawiała wrażenie dobrze wychowanej, byłaby w stanie utrzymać w tajemnicy to, co naprawdę wydarzyło się na imprezie. Szczególnie wobec konsekwencji, które spadły na jej rodzinę. Rozumiem, że wciągnęła są popularność wśród rówieśników, że chciała błyszczeć i być lubianą. Ale w obliczu tego co się stało, dobre cechy lub strach przed odpowiedzialnością powinien wziąć górę nad chęcią chwilowego utrzymania się na fali. A może po prostu nie rozumiem mentalności amerykańskiej młodzieży, dlatego chęć stania na świeczniku za wszelką cenę zupełnie do mnie nie przemawia.