Anna McParlin napisała przepiękną opowieść o chłopcu, którego życie zaczęło i skończyło się tragicznie. Jeremy został poczęty w wyniku gwałtu. Mimo to był kochany i upragniony, a dla swojej mamy i babci okazał się prawdziwą podporą. Jeremy był dobry, serdeczny i miły. Nie sprawiał problemów wychowawczych i zawsze służył pomocą. Wydawałoby się, że jest idealny. Ale on sam myślał o sobie inaczej. Wstydził się tego kim był i bał się mówić o tym, co czuje.
Jeremy’ego i
jego rodzinę poznajemy dzięki opowieści jego mamy, która 20 lat po śmierci syna
wydała książkę o tym, dlaczego jej syn umarł i kto go zabił. Już na początku
dowiadujemy się, że szczęśliwego zakończenia nie będzie.
Maisie mówi o tym
wyraźnie – mój syn umarł 1 stycznia 1995 roku. A mimo to czytając, chcesz wierzyć, że ten wrażliwy, dobry chłopiec będzie miał szczęśliwe i długie życie.
To jest książka o tym, jak wielką siłę mają słowa - te wypowiadane z miłością, a przede wszystkim te, w których brzmi pogarda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz