Bohaterka tej książki Marta miała przyjaciela w swojej
siostrze, która niestety zmarła w tragicznych okolicznościach. Od tej pory
Marta nie może uporać się ze stratą, dlatego kieruje się do gabinetu
psychoterapii i rozpoczyna sesje z Mileną Gajewską. W niej odkrywa pokrewną
duszę, której może zaufać i która wg Marty, może zastąpić jej nieżyjącą siostrę.
Milena nie jest jednak zainteresowana bliższą znajomością z pacjentką, mimo że
sama często uczestniczy w prywatnej sferze wielu osób, które zwracały się do
niej o pomoc.
Jak na thriller psychologiczny zbyt naiwna, jak na obyczajówkę,
zbyt skomplikowana. Trudno określić, czym miała być ta powieść. Wydaje się, że
autorka nie udźwignęła tego, co wymyśliła. A działo się sporo. I oprócz działań
celowych, zamierzonych przez bohaterów zbyt wiele tu niestety nieprawdopodobnych
zbiegów okoliczności i nadinterpretacji, brak elementarnej rozmowy między bohaterami,
co prowadziło do niedopowiedzeń i podejmowania błędnych decyzji. Miało to
uzasadnienie jeśli chodzi o pogmatwanie historii, ale nie miało racji bytu
jeśli chodzi o realizm.