Alfie Summerfield mieszka z rodzicami w Anglii. Kiedy
wybucha I wojna światowa ojciec Alfiego zaciąga się do wojska, pozostawiając
żonę i dziecko. Margie, skupiona na zapewnieniu im utrzymania, nie zauważa, jak
źle to wpływa na jej relacje z synem. Alfie postanawia pomóc mamie i zaczyna
pracę jako pucybut na dworcu King’s Cross. Dzięki temu i szczęśliwemu zbiegowi
okoliczności może uda mu się odnaleźć ojca.
Spodziewałam się większego nacisku na przeżycia i obserwacje
dziewięcioletniego chłopca, który musi zmierzyć się z okrucieństwem wojny, choć
nie widzi walki i z niezrozumiałymi nowymi zasadami, kiedy ludzie są dzieleni
na lepszych i gorszych ze względu na swoje pochodzenie. Niestety autor poszedł
w innym kierunku i zamiast opisać dziecięcą naiwność, która zmienia się w
bohaterstwo, skupił się na nierealnej historii, w której chłopiec chce
doprowadzić do powrotu ojca do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz