Christy Lefteri sama pochodzi z rodziny imigrantów, a jej debiutancka książką jest efektem pracy, jaką podjęła w centrum dla uchodźców w Atenach. Ta historia mogła zdarzyć się naprawdę.
Nuri i Afra mieszkają z synem w Aleppo. Kiedy wybucha w wojna w Syrii, a na miasto spadają bomby, ich syn ginie, a oni podejmują decyzję o wyjeździe. Nie jest im łatwo porzucić dom, pszczoły i ukochaną okolicę. Jednak Nuri wie, że jedynym ich ratunkiem jest podróż do Wielkiej Brytanii, gdzie czeka na niego kuzyn Mustafa. Rzeczywistość Nuriego miesza się ze wspomnieniami, z tym, co się wydarzyło i z tym, czego nie ma, z opowieścią o podróży.
To nie jest łatwa lektura zarówno ze względu na tematykę, jak i sposób narracji. Dużo dialogów, myśli, przeżyć. Ale warto zanurzyć się w niej, by dostrzec, że każdy człowiek ma swoją historię, swoją, często trudną, przeszłość, która przywiodła go do miejsca, w którym się znalazł. A to, co go spotka dzisiaj, może mieć wpływ na jego późniejsze decyzje i wybory.
Nuri i Afra mieszkają z synem w Aleppo. Kiedy wybucha w wojna w Syrii, a na miasto spadają bomby, ich syn ginie, a oni podejmują decyzję o wyjeździe. Nie jest im łatwo porzucić dom, pszczoły i ukochaną okolicę. Jednak Nuri wie, że jedynym ich ratunkiem jest podróż do Wielkiej Brytanii, gdzie czeka na niego kuzyn Mustafa. Rzeczywistość Nuriego miesza się ze wspomnieniami, z tym, co się wydarzyło i z tym, czego nie ma, z opowieścią o podróży.
To nie jest łatwa lektura zarówno ze względu na tematykę, jak i sposób narracji. Dużo dialogów, myśli, przeżyć. Ale warto zanurzyć się w niej, by dostrzec, że każdy człowiek ma swoją historię, swoją, często trudną, przeszłość, która przywiodła go do miejsca, w którym się znalazł. A to, co go spotka dzisiaj, może mieć wpływ na jego późniejsze decyzje i wybory.