Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

czwartek, 30 października 2014

Lawendowy pokój - Nina George

Jak bardzo może zranić utracona miłość? Na jak długo może oddzielić człowieka od świata? Dla Jean'a Perdu to było 21 lat. 21 lat nie-życia. Samotny, zraniony, opuszczony. Jean Perdu, właściciel pływającej, choć uwięzionej przy brzegu, księgarni. A właściwie Apteki Literackiej, ponieważ Jean przy pomocy książek potrafi uleczyć każdą zranioną duszę, poprawić humor lub po prostu uspokoić. Zna "lekarstwa" na każdą dolegliwość. Nie potrafi tylko pomóc sam sobie.
I znowu spotkałam się z opisem miłości tak wielkiej, tak nieskazitelnej, że aż nierealnej. Jest jednak w tej książce coś urokliwego, nieuchwytnego. Coś co sprawia, że nie można powiedzieć o niej nic złego. Ten patos nie jest męczący, nie wylewa się z każdego słowa. I chociaż jest obecny, to nie przeszkadza. Powiedziałabym nawet, że ma swoje uzasadnienie.
Jean prowadzi swoją księgarnię, śpi, je, egzystuje. I stara się zapomnieć, chociaż niezamknięty rozdział życia ciągle trzyma go w przeszłości nie pozwala zrobić kroku naprzód. On nawet tego nie chce. Zamknął się w sobie, w swoim smutnym świecie, zasłonił (dosłownie i w przenośni) to, co przypominało mu o Niej. Jest jeszcze list napisany ręką kobiety, którą kochał. Kiedy wreszcie Jean znajduje odwagę, by go przeczytać, postanawia wyruszyć w podróż. Chce odnaleźć siebie, swoje stracone uczucia, chęć do życia. Chce rozliczyć się z przeszłością, prosić o wybaczenie i zmierzyć się z tym, co odebrało mu wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz