Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

poniedziałek, 19 marca 2018

Niebieskie migdały - Katarzyna Zyskowska-Ignaciak

Wszystkie mamy z Internetu są idealne. Nie będę przywoływać współczesnych popularnych nazwisk mamusiek, które cudownie radzą sobie z pociechami, wyglądają pięknie, realizują się zawodowo i mają fantastyczne grzeczne dzieci. Na każdym kroku zalewają nas informacje o wielkiej miłości rodzicielskiej i o tym, jak rewelacyjne jest macierzyństwo. O trudach mówi się rzadko, a jeśli już, to ubarwia się opowieść kolorowym zdjęciem ślicznego malucha w firmowych ubrankach.
Internet nie pomoże młodym mamom udręczonym codziennością z niemowlakiem. Sławne mamy swoimi dobrymi radami nie wstawią czwartego w ciągu dnia prania, ani nie uśpią rozwrzeszczanego od godziny dziecka. Zatem te zwykłe, wymemłane matki muszą radzić sobie same, szukać pocieszenia wśród swoich najbliższych lub wśród innych matek, które mają tak samo pod górkę.
Można też sięgnąć po Niebieskie migdały – książkę z 2011, debiut Katarzyny Zyskowkiej-Ignaciak. Poznajemy w niej Inę, młodą samotną mamę, na którą spada ciężar tego osławionego, cudownego stanu, jakim ma być macierzyństwo. Z tą tylko różnicą, że Ina została porzucona przez ojca dziecka, kiedy tylko powiedziała mu o ciąży, nie ma stałej pracy ani grubego portfela, ma za to ekscentryczną matkę, zwariowaną przyjaciółkę i optymistyczne podejście do życia. To wszystko okraszone ciętym dowcipem autorki daje mieszankę więcej niż pozytywną dla ukojenia zszarganych nerwów zmęczonych mam.  
Niezwykle lekko napisana powieść, z dużym poczuciem humoru, ale bez trywializowania problemów z niemowlakami. Dobrze jest poczytać, że ktoś ma trochę gorzej. A jeszcze lepiej zobaczyć, że mimo tych trudności, nie poddaje się. I dobrze jest przypomnieć sobie, jak to jest mieć w domu małe dziecko, co oznacza nie tylko dużo radości i satysfakcji, ale również wielki wysiłek. Ważne, by do każdej przeszkody podchodzić z dystansem i humorem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz