Ostatnio przeczytane

Ostatnio przeczytane

czwartek, 29 marca 2018

Kobieta w oknie - A.J.Finn

Alkohol, leki i głęboka depresja – ta mieszanka nie może przynieść niczego dobrego. Anna Fox mieszka sama w wielkim domu. Nie licząc lokatora sutereny, który pomaga jej w drobnych naprawach i sprawach wymagających wyjścia z domu. Bo Anna nie wychodzi z domu. Cierpi na agorafobię i całe dnie spędza na piciu wina, graniu w szachy, oglądaniu filmów, rozmowach na forum internetowym i podglądaniu sąsiadów. Kiedy do domu po drugiej stronie ulicy wprowadzają się Russelowie od razu stają się obiektem niezdrowego zainteresowania Anny. Wydarzenia, których jest świadkiem sprawiają, że Anna musi zmierzyć się ze swoim lękiem.
Inspiracje autora są aż nadto wyraźne – thrillery klasycznego kina. Dodatkowo zbyt dużo tu podobieństw do Dziewczyny z pociągu – zamroczenie alkoholowe, niepamięć, niepewność co do tego, co się zdarzyło. Bohaterka wprawdzie powtarza kilkukrotnie „Wiem, co widziałam”, ale biorąc pod uwagę jej styl życia, nie można mieć pewności, co do jej interpretacji wydarzeń.
Mimo to wszystko byłoby na miejscu, gdyby nie ciągnąca się fabuła. Długo nic się nie działo, kompletnie nic. Szkoda, że autor nie pokusił się o trzęsienie ziemi na początku powieści, by potem stopniowo, za pomocą retrospekcji wprowadzać czytelnika w świat Anny. Tutaj najpierw poznajemy bohaterkę, jej myśli, sytuację, sąsiadów, a potem dopiero później następują wydarzenia, wokół których zbudowana jest cała historia. Jest tutaj parę zakończeń, ale i kilka banałów.
Pomysł na książkę dość oklepany, ale nie beznadziejny. I o ile rozumiem chęć przedstawienia monotonii życia osoby z agorafobią, to należało to skondensować w dwóch, trzech rozdziałach, a nie rozwodzić się na pół książki. Zawiódł moim zdaniem głównie warsztat pisarza, choć biorąc pod uwagę, że to debiut, nie należy go ostatecznie skreślać. Jeszcze może nas zaskoczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz