Poczucie humoru często jest reakcją na negatywne zdarzenia.
W ten sposób ratujemy się przed szaleństwem, rozpaczą lub traumą. Życie Delii
Moss było ułożone i stabilne – praca w urzędzie, wieloletni związek, wspólne
mieszkanie. Delia snuła ślubne plany, ale Paul nie ma zamiaru się oświadczyć.
Dziewczyna postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i w 10. rocznicę związku poprosiła
Paula, żeby się z nią ożenił. I to był początek końca. Późniejsze wydarzenia i
decyzje zmieniły nudną egzystencję Delii w pełne niespodzianek życie singielki.
Przeprowadzka, nowa praca, nowe znajomości, szemrane
interesy szefa i jeden wkurzający dziennikarz. Delia nie o takim życiu marzyła,
ale można się domyślać, że wyjdzie jej to na dobre. Oczywiście o ile nauczy się
myśleć o sobie i dbać o swoje szczęście. Wtedy nawet uczuciowy rollerkoster
będzie pasjonującą przygodą.
Dużo dobrego humoru i dystansu do siebie bohaterki są
mocnymi atutami tej książki. Dobrze się bawiłam poznając Delię i jej świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz