Przeżyć Auschwitz. Przetrwać, będąc dorosłym, było niewyobrażalnie trudno. A będąc dzieckiem? To wręcz niemożliwe, nierealne.Ilekroć sięgam po literaturę faktu dotyczącą obozu koncentracyjnego Auschwitz –Birkenau, tyle razy zadaję sobie pytanie – jak to się stało? Jak?
Czytam, wracam do tej tematyki, patrzę na fotografie z
tamtego miejsca, czasu i nie wierzę. Nadal nie wierzę, że takie zło mogło się
wydarzyć, że ludzie ludziom zgotowali ten los. I podziwiam siłę woli, niezłomny
charakter więźniów obozu.
Książki takie jak ta każą nam pamiętać. Nawet jeśli to co
się wydarzyło jest dla nas nie do ogarnięcia umysłem.
Bohaterkami tej książki są kobiety, które trafiły do obozu
jako dzieci. Niewinne, śliczne i pogodne dziewczynki. I przeżyły. Jakimś cudem
przeżyły. Opowiadają, wspominają, dają świadectwo o tamtych czasach. A we mnie
krew się burzy po raz kolejny na myśl o tym, jak wiele cierpienia było
doświadczeniem więźniów obozu.
Nie byłam jeszcze w Auschwitz. I nie wiem, czy kiedykolwiek
pojadę. Nie wiem, czy dałabym radę przejść przez bramę… Ale chcę pamiętać i
wracać myślami do tych ludzi, którzy zostali tam na zawsze i do tych, którym
udało się przetrwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz