Zanim Jojo wydała bestsellerową powieść Zanim się pojawiłeś, opublikowała osiem innych książek, po które czasem sięga polskie wydawnictwo. Warsztat pisarki nie był wtedy jeszcze wystarczająco dobry, co bardzo obija się na fabule i konstrukcji powieści.
Suzanna pochodzi ze słynącej w okolicy bogatej rodziny. Rozpieszczona i przyzwyczajona do dobrostanu dziewczyna wychodzi za mąż, a jej jedyną powinnością jest leżeć i pachnieć. W wyniku błędnych decyzji i życia ponad stan małżeństwo traci majątek i musi przeprowadzić się z Londynu w okolice domu rodzinnego Suzanny. W niewielkim miasteczku dziewczyna otwiera sklepik z pierdółkami i durnostójkami. Nie chce pomocy rodziców, nie oczekuje wsparcia męża. Chce mieć swoje miejsce i czas dla siebie. Z czasem odkrywa zalety małomiasteczkowości i prawdziwą przyjaźń.
I gdyby na tym autorka poprzestała (oczywiście rozwijając odpowiednio ten wątek i trochę gmatwając losy i relacje Suzanny), to byłaby przyjemna książka, z klarowną fabułą i bohaterami. Ale niestety mamy tutaj dodatkowo czarną owcę rodziny, problem ubóstwa, różnice kulturowe i międzypokoleniowe, rasizm, niespełnioną miłość, przemoc rodzinną, nieszczęśliwe małżeństwo i problem z samoakceptacją. Za dużo i po łebkach. A do tego nieudolne próby napisania wzruszającego zakończenia.
Ze wszystkich książek Jojo, które czytałam ta jest najgorsza. Może to po części wina tłumaczenia, ale przede wszystkim kwestia próby upchnięcia wielu wątków i bohaterów bez pomysłu na ich rozwinięcie i umotywowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz