Beatrice Hartley idzie na przyjęcie z przyjaciółmi po roku od śmierci jej chłopaka Jima Masona. To ich pierwsze spotkanie od tamtego czasu. Beatrice nie wierzy w samobójstwo Jima i liczy na to, że dowie się czegoś od znajomych. Zdarza się jednak wypadek i Beatrice razem z czwórką przyjaciół budzi się w równoległej rzeczywistości, w pętli czasowej zwanej Nieświatem. Będą tam tkwić do momentu, kiedy wszyscy zgodnie zagłosują, które z nich ma przeżyć. Dla Beatrice to szansa na wyjaśnienie okoliczności śmierci Jima i odkrycie kto jest jej przyjazny, a komu nie powinna ufać.
Książka jest kierowana do młodzieży, więc i język jest dostosowany do odbiorcy. Pomysł na Nieświat jest dość interesujący, a ludzie, którzy w nim utknęli wystarczająco dobrze opisani. Mam tylko poczucie, że zawiłość tej historii i poziom skomplikowania tego, co doprowadziło do śmierci Jima jest dalece abstrakcyjny. Mnogość wątków, zbiegów okoliczności i przypadków, a do tego precyzyjne podróżowanie w czasie w Nieświecie powodują, że nie uwierzyłam w to, w co odkryła Beatrice. Warstwa psychologiczna dużo lepsza niż fabularna.
Na usprawiedliwienie mojej oceny mam tylko to, że nie jestem już nastolatką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz