Tom Hanks jest niezwykle utalentowanym i lubianym aktorem. Nigdy jednak nie dołączałam do chóru jego pochlebców, ale w ostatnich latach zaczęłam doceniać jego kunszt aktorski. Co więcej dzisiaj uważam go wręcz za człowieka renesansu, pasjonata, niezwykle kulturalną osobę. Teraz poznaję go jako prozaika.
Kilkanaście opowiadań, których wspólnym mianownikiem jest maszyna do pisania. Narracyjnie bez zarzutu, chociaż fabularnie trochę kuleją. Nie wybudziły mojej ciekawości, nie pociągnęły mnie za sobą, nie zostały w mojej głowie. Niestety.
To jedna z takich pozycji, w której ważniejszy jest autor niż to, co napisał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz