Dwunastoletni Amir, syn bogatego Pasztuna z Kabulu przyjaźni się z synem służącego - Hasanem. Chłopcy są w tym samym wieku i w domu bez innych dzieci są dla siebie jedynym towarzystwem. Rodzi się między nimi przyjaźń i sympatia, ale lojalność, odwaga, braterstwo są tylko po jednej stronie. Amir jest świadkiem, kiedy banda miejscowych chłopaków gwałci Hasana. Nie robi nic, żeby mu pomóc, a potem doprowadza do tego, że przyjaciel wyjeżdża razem ze swoim ojcem z Kabulu. To jednak nie ucisza jego wyrzutów sumienia. Po 25 latach Amir ma szansę znowu być dobrym.
Niezwykła powieść - pełna, głęboka, mocna. Zdecydowanie niejednoznaczna. Nie można osądzać dwunastoletniego chłopca, który wychowywał się w tamtych warunkach, w afgańskiej kulturze, w poczuciu społecznej wyższości swojej rasy. Nie można być surowym dla jego braku odwagi i lojalności, dla jego wyborów. Był tylko chłopcem. Zagubionym, zlęknionym, zazdrosnym. Tyle różnych uczuć, tyle odcieni miłości. Tak wiele w nim dobrego, którego on sam nie dostrzegał.
Szczęśliwie zwycięża szczerość, prawda i dobro.
Jeśli będziecie mieli w ręku tę książkę, to nie czytajcie okładki. Streszczono na niej ponad połowę historii, a to odbiera element zaskoczenia i sprowadza czytanie do wyczekiwania, kiedy zacznie się zasadnicza treść. A całość - od pierwszego słowa - jest esencją i istotą tej powieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz