Bardzo dobra, mocna książka. Początkowo wręcz sielankowa w
klimacie, choć nie pozbawiona ziarna niepokoju. A później jesteśmy świadkami
niesamowitej wędrówki przez ludzki umysł. Czy Ruth traci umiejętność właściwej
oceny sytuacji, czy traci zmysły, czy wręcz przeciwnie – jej obserwacje są
wyjątkowo trafne? Czy Frida jest szczera i dobroduszna mimo szorstkiej
powierzchowności, czy świadomie uzależnia Ruth od siebie, osacza ją i wpływa na
jej decyzje?
Książka porusza emocje, przywołuje wiele myśli i obaw. Poza tym
uwielbiam książki, które zaskakują, które nie idą utartą ścieżką, ale prowadzą
przez bezdroża do nieprzewidywalnego finału.
Ostatnio przeczytane
czwartek, 21 stycznia 2016
Nocny gość - Fiona McFarlane
Ruth po śmierci męża mieszka samotnie w domku przy plaży. Od
czasu do czasu odwiedzają ją dorośli synowie, ale większość czasu kobieta
mieszka sama. Ruth nie lubi się nikomu narzucać, przeszkadzać i prosić o pomoc.
Stara się być samodzielna, mimo że ze względu na wiek nie jest to już takie
proste. Poza tym w jej głowie pojawiają się niepokojące myśli i wrażenia, budzą
się w niej lęki. Pewnego dnia do domu Ruth puka Frida, która od tej chwili
zaczyna się opiekować starszą panią – pomaga w sprzątaniu, przygotowuje
posiłki. Być może Frida jest wybawieniem dla Ruth. A może jest jej zgubą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz