Shimamoto i Hajime zaprzyjaźnili się w dzieciństwie. Oboje
byli jedynakami, co w tamtych czasach było
dziwactwem i powodem do wykluczenia. Spędzali ze sobą wolny czas, słuchali
muzyki i we własnych głowach odkrywali pierwsze namiętności. Kiedy mieli po 12
lat rodzina Hajime wyprowadziła się do innego miasta i wtedy ich drogi się
rozeszły. Mimo to Hajime bez przerwy idealizował obraz Shimamoto i pielęgnował
wspomnienia o niej, co położyło się cieniem na jego wszystkich późniejszych
relacjach z kobietami. Po 25 latach będzie miał okazję skonfrontować swoje
wyobrażenia z prawdą o Shimamoto.
Nie wierzę w takie bajki. Czytam książkę o ludzkich
namiętnościach i pragnieniach, o pożądaniu i głębokich uczuciach, a między
wiersze wkrada się jakaś mroczna tajemnica, jakaś nierozwiązana zagadka. Na
chwilę. A potem znika. I znowu lawiruję między myślami zagubionego bohatera,
poznaję jego wątpliwości, obserwuję jego niezdecydowanie. I ponownie zderzam
się z jakimś zagrożeniem, sekretem, niewyjaśnionymi zdarzeniami.
Lubię wiedzieć o czym czytam. Tutaj nie wiedziałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz