13-letnia Jenny Metcalf poszukuje matki. Alice była badaczką
słoni i zostawiła po sobie prace naukowe oraz pamiętniki. W nich przede
wszystkim Jenny pokłada nadzieję na to, że odnajdzie mamę i udowodni, że była kochana, że mama jej nie
porzuciła. Dziewczynka zwraca się z prośbą o pomoc do jasnowidzki Serenity
Jones i byłego policjanta Virgil’a Stanhope’a.
Jest w tej książce dużo humoru i zabawnych dialogów i
mimo że historia krąży wokół śmierci (być może zabójstwa), to nie ma wrażenia
ciężkości ani przygnębienia. Jest zagadka do rozwiązania, są uczucia i
wspomnienia. I trochę duchów, trochę racjonalnego spojrzenia dla przeciwwagi.
Wszystko się zgadza, wszystkiego jest w sam raz. Nie było tylko zaskoczenia, bo
znając pióro Jodi, wiedziałam, że nic nie jest takie, jak się wydaje na
początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz