Jessica ma 10-letniego syna, którego wychowuje z pomocą
rodziców. Ojciec Williama, Adam, widuje się z nim sporadycznie i raczej nie
nawiązuje więzi, jaką chłopak powinien mieć z ojcem. Rzecz w tym, że Adam sam
jest takim dużym dzieckiem. Chłopakiem, który zamiast odpowiedzialności wybrał
rozrywkowe życie i pogoń za marzeniami. Jess, za namową chorej matki, jedzie z
synem na południe Francji, gdzie Adam prowadzi swój hotel. Chce by William
poznał bliżej swojego tatę i żeby Adam mógł posmakować rodzicielstwa. W ciągu
tego lata wiele zaszłości zostanie wyjaśnionych i wszystko może się zmienić.
No więc tak, to jest romans. Przede wszystkim miłość, a
także trochę zawirowań losu, trudności życiowych, złych wyborów i niełatwych
decyzji. Wszystko to jednak podane ze smakiem i dobrym humorem. Nie jest to do
końca lekka opowieść pachnąca słońcem i malinami. Jest trochę mądrych słów o
byciu rodzicem, o odpowiedzialności za drugiego człowieka. I jest życiowa
górka, której Jess nie może pokonać.Wydawca reklamuje tę książkę jako doskonały wybór dla tych, którzy czytają Jojo Moyes. Trochę niestety na wyrost. Bo choć debiut Catherine Isaac czyta się całkiem przyjemnie, to nie ma tutaj tych emocji i wzruszeń, które potrafi wydobyć Jojo. Nie ma takiego trzęsienia ziemi, które zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie. Tutaj wszystko jest trochę za bardzo wygładzone, jakby autorka bała się wprowadzić do życia swoich bohaterów więcej dramatyzmu. A może po prostu nie potrafiła bardziej emocjonalnie opisać tych dramatów, które postawiła na ich drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz